Co więcej, 80% zaatakowanych organizacji zapłaciło co najmniej raz okup. Okupy były znaczne - średnia wartość wynosiła ponad 900 tysięcy dolarów, a żądane kwoty mogły dochodzić nawet do kilku milionów dolarów. Kluczowym problemem jest późne wykrywanie prób naruszenia bezpieczeństwa. Jest to często wynikiem przestarzałych praktyk cyberbezpieczeństwa i braku technologii wykrywających anomalia, które mogą sygnalizować potencjalny atak cybernetyczny - tłumaczy Krzysztof Wójtowicz z firmy ICsec, specjalizującej się w identyfikacji zagrożeń cybernetycznych.
Wysoka cena za dane: 4 miliony dolarów za 1,5 TB
Jednym z najnowszych przykładów ataku ransomware jest przypadek tajwańskiej firmy technologicznej MSI, która stała się celem grupy przestępczej Money Message. Hakerzy przejęli 1,5 TB danych, w tym kody źródłowe, klucze prywatne i bazy danych ERP, a następnie zażądali okupu w wysokości 4 milionów dolarów.
Operacja: Iberia
Również pracownicy trzeciego co do wielkości portu w Portugalii, Administração do Porto de Lisboa (APL), padli ofiarą cyberataku. Przestępcy z grupy LockBit przyznali się do kradzieży i żądali okupu w wysokości 1,5 miliona dolarów za bezpieczeństwo skradzionych danych.
Polskie akcenty w cyberbezpieczeństiwe
Także w Polsce zauważalny jest wzrost liczby cyberataków, w tym ataków na infrastrukturę krytyczną. Zespół CSIRT GOV zwrócił uwagę na próby naruszenia zabezpieczeń systemów teleinformatycznych administracji rządowej i infrastruktury krytycznej.
W obliczu rosnących zagrożeń cybernetycznych, firmy powinny koncentrować się na wzmocnieniu swoich zabezpieczeń. Raport ExtraHop pokazuje, że jest wiele do zrobienia, z 77% decydentów IT przyznających, że przestarzałe praktyki w dziedzinie cyberbezpieczeństwa przyczyniły się do co najmniej połowy przypadków naruszeń bezpieczeństwa.
Więcej na ten temat dowiesz się na stronie Log24 - serwisie informacyjnym z branży logistyki, magazynowania i transportu.