Potęga przyzwyczajenia
Bierze się to z tego, że wiele zwyczajów, które utarły się przez lata, w zasadzie pozostają niezmienne również dzisiaj. Skoro coś działo to po co to zmieniać? Takie podejście wciąż jest powszechne, gdyż wbrew pozorom często obie strony właśnie jego oczekują. Pracownicy przedszkola dość dobrze wypracowali sobie metody działania (a przynajmniej tak im się wydaje), również część rodziców z dużą rezerwą podchodzi do wszelkich zmian, jeśli chodzi o kwestie wychowania i nauki ich dzieci. Tymczasem dzieci rosną bardzo szybko - widać to nie tylko to po potrzebie kupowania wciąż większych butów i ubrań, ale też po tym, jak wiele się uczą każdego dnia. Co zatem zrobić, aby zapewnić możliwie najlepsze warunki do tej nauki?
Na czym polega metoda Montessori?
Maria Montessori (ciekawostka: była dopiero szesnastą kobietą we Włoszech, która uzyskała uprawnienia lekarza) na podstawie swoich badań i doświadczeń zaproponowała całkowicie nowy system nauki, gdzie bardzo istotnym elementem przyjmowania wiedzy jest zabawa. Zapewne większość słyszących to dzieci z góry wykrzyczy, że chcą iść do takiego przedszkola, a ich rodzice zaprotestują, że przecież dzieci powinny się uczyć, a nie tylko bawić, jednak obie te reakcje mają nie do końca solidne podstawy. Choć ta zabawa jest niezwykle istotna, nie tylko dla dziecka jako takiego, ale też dla samej metody Montessori, to jest to zabawa całkowicie inaczej rozumiana niż ta, która zazwyczaj jest elementem tradycyjnego przedszkola. Jednym z elementów, które początkowo mogą wzbudzić ogromne zdziwienie dzieci i rodziców jest to, że w przedszkolu działającym w oparciu o metodę Montessori w zasadzie nie ma tradycyjnych zabawek. Dlaczego? Co dzieci dostają w zamian? Spójrzmy na dzisiejsze zabawki. Nawet jeżeli mają w nazwie słowo "edukacyjna", to na ogół można się nimi bawić tylko na jeden czy dwa sposoby. A na ile sposobów można się bawić zwykłym woreczkiem z kaszą? Takich pomysłów może być nieskończona liczba, a dzieci same je odkryją, gdyż istotą zajęć Montessori jest wspieranie ich logicznego myślenia i wyciągania konsekwencji oraz bycie kreatywnym.
Po co eksperymentować skoro dotychczasowy system się sprawdza?
To, że coś (jakoś) działa, nie oznacza, że nie może działać lepiej. Sami przecież co jakiś czas wymieniamy telefon, telewizor czy samochód, mimo że nasze stare modele nadal pozwalają odpowiednio: dzwonić, oglądać telewizję oraz jeździć. A skoro tak otwarci jesteśmy na zmiany w wielu aspektach, to dlaczego zupełnie inaczej jest, jeśli chodzi o wychowanie i naukę naszych dzieci? Niewiele osób zapewne słyszało o szkołach w Finlandii. Wprowadzony tam system edukacyjny całkowicie różni się od tego, który znamy z tradycyjnych szkół. Stawia się w nim bowiem zdecydowanie bardziej na rozwijanie pasji i zainteresowań dziecka niż na sztywny podział na tradycyjne lekcje - podobnie jak jest to realizowane w metodzie Montessori. Jakie są tego efekty? Okazuje się, że według PISA (międzynarodowy projekt mający na celu możliwość porównywania wyników uczniów w różnych krajach), fińskie dzieci są najlepiej wyedukowane w porównaniu ze wszystkimi innymi europejskimi krajami.
Jak zatem wybrać dobre przedszkole?
Nie da się ukryć, że przedszkola działające w oparciu o metodę Montessori są zdecydowanie mniej liczne niż te, które oferują tradycyjne metody nauczania. Nie oznacza to jednak, że nie mamy żadnego wyboru. Nasze poszukiwania najlepiej będzie zacząć od Internetu - takie strony jak www.montessoripoznan.pl pozwolą nam nie tylko dowiedzieć się więcej o potencjalnym, przyszłym przedszkolu naszego dziecka, ale też o samej metodzie. Warto też nawiązać kontakt z rodzicami innych dzieci, które chodzą do takich przedszkoli - tu ponownie Internet będzie nieoceniony, choć czasem można też stanąć pod przedszkolem w czasie, w którym rodzice zwyczajowo odbierają swoje dzieci i zamienić z nimi kilka słów.