Na samym początku przygody z plenerem, przede wszystkim należy zastanowić się jaką techniką będziemy malować. Do wyboru mamy kilka podstawowych narzędzi jak farby akrylowe, pastele, ołówki, kredki itd. Do każdych z nich należy dobrać odpowiednie akcesoria. Dobrze wyposażony sklep plastyczny powinien mieć wszystkie artykuły plastyczne w swojej ofercie. Przyda się nam także sztaluga (w miarę lekka) albo twarda podkładka, na której możemy później umieścić kartkę. Jeżeli decydujemy się na prosty rysunek to trzeba pamiętać o podstawowych rzeczach jak ołówek, gumka, a także temperówka. Bez tej ostatniej na pewno nie dokończymy swojego dzieła. W przypadku farb ciężki, szklany słoik lepiej zastąpić jednorazowym, plastikowym kubkiem, który po zużyciu możemy spokojnie wyrzucić do śmietnika.
Uwaga - mało kto o tym pamięta, ale koniecznie trzeba sprawdzić pogodę na najbliższe godziny! Należy zabrać ze sobą odpowiednie ubranie oraz coś do picia i przekąszenia. Czasem rysunek powstaje kilka godzin - trzeba więc być przygotowanym na każdą ewentualność. Dodatkowo pamiętać należy, by być uprzejmy dla przechodniów - można wdać się z nimi w ciekawą rozmowę albo znaleźć schronienie w ich domu podczas dużych opadów. Przy rozkładaniu swojego miejsca pracy, należy zwrócić szczególną uwagę, by nie zajmować przejścia.Tutaj przy okazji pojawił się kolejny aspekt, o którym należy pamiętać. Należy bowiem zastanowić się przede wszystkim, czy będziemy malowali na siedząco, czy na stojąco. Można wziąć swoją sztalugę. Jeśli zamierzamy siedzieć, to może się przydać rozkładane krzesełko wędkarskie. Innym rozwiązaniem jest koc lub ręcznik. W przypadku, gdy nie zamierzamy trzymać kartek na kolanach, trzeba pomyśleć o jakimś oparciu dla kartonu czy płótna. Można wykorzystać choćby dużą torbę.
Jeżeli mamy już wybrane miejsce, zabieramy ze sobą przygotowane narzędzia pracy i oddajemy się w pełni sztuce oraz integracji z przyrodą, miastem i całym otaczającym nas krajobrazem. Całość czynności może wydawać się na początku "karkołomna", ale tak to wygląda tylko z pozoru. Im więcej takich wypraw się odbędzie, tym lepiej można się do nich przygotować. I tym mniej się ze sobą bierze sprzętu.