czwartek, 22 grudzień 2022 09:21

Co może wygrać frankowicz pozywając bank?

kredyt we frankach kredyt we frankach pixabay

Od 2019 roku, w którym to zapadł wyrok wydany przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, uznający klauzule waloryzacyjne w umowach kredytowych za niedozwolone, liczba osób pozywających banki i – co ważne, wygrywających procesy, stale rośnie. Zobaczmy, co warto wiedzieć o tej metodzie ochrony swoich finansów.

 

Pozwanie banku przez osobę mającą kredyt frankowy

Wspomniany już wyrok TSUE sprawił, że od kilku lat coraz większa ilość osób posiadających kredyt we frankach decyduje się na pozwanie banku. Czy wszyscy frankowicze mogą to zrobić? Otóż na drogę sądową może wystąpić każdy kredytobiorca frankowy, w którego umowie kredytowej znalazły się tzw. klauzule abuzywne, czyli niedopuszczalne prawem zapisy. Oczywiście pozew banku można, a nawet trzeba uprzednio skonsultować z prawnikiem, który podpowie czy mamy szanse na wygranie danej sprawy. Procesy z bankami są długie, bo obecnie trwają aż 2-3 lata, jednak w większości przypadków są warte przeprowadzenia. Jeśli spór przed sądem zakończy się z korzyścią dla kredytobiorcy to może on uzyskać unieważnienie kredytu frankowego lub odfrankowienie kredytu. Warto pamiętać, że pozew przeciwko bankowi może złożyć nie tylko aktualny, ale też i były kredytobiorca, który spłacił już swoje zadłużenie.

Kredyt frankowy po unieważnieniu

Dla frankowicza, najkorzystniejszym rozstrzygnięciem sprawy pomiędzy nim a bankiem jest unieważnienie umowy kredytowej, co sprawia, że umowa pomiędzy kredytobiorcą a kredytodawcą przestaje obowiązywać. Skutkiem wynikającym ze stwierdzenia nieważności umowy jest to, że następuje rozliczenie stron, po których kredytobiorca nie musi dalej spłacać swojego zobowiązania. Rozliczenie to polega na tym, że klient ma obowiązek rozliczyć się jedynie z otrzymanego od banku kapitału. Przy rozliczeniu ma miejsce zwrot wzajemnych świadczeń przez strony. Kredytobiorca powinien odzyskać wszystkie wpłaty dokonane na rzecz banku z tytułu umowy kredytu, natomiast bankowi przysługuje prawo do odzyskania udzielonego kredytobiorcy  kapitału.

Kredyt frankowy po odfrankowieniu

Dużo rzadszym wyrokiem sądu jest decyzja o odfrankowieniu kredytu frankowego. Oznacza to, że z umowy kredytowej zostają usunięte zapisy uznane jako abuzywne.  Kredyt traktowany jest tak, jakby od początku był zaciągnięty w polskiej walucie. W wyniku odfrankowienia zmniejsza się saldo zadłużenia i oblicza się nadpłatę kredytu.

Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału

Banki starają się bronić przed roszczeniami frankowiczów i wystosowują wobec nich kontrroszczenia w postaci żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Czy kredytobiorcy powinni się tego obawiać? Prawdopodobnie nie. Pod koniec 2022 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zamknął rozprawę dotyczącą możliwości dochodzenia przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Opinia dotycząca tej sprawy ma zaś zostać przedstawiona przez generalnego rzecznika w lutym 2023 roku. Wielu specjalistów już teraz twierdzi jednak, że TSUE nadal będzie kontynuował swoją prokonsumencką postawę i korzystne dla kredytobiorców orzecznictwo.

Pozwanie banku czy ugoda z bankiem?

Ze względu na dużą ilość spraw wygrywanych przez kredytobiorców, niektóre banki same zaczęły wychodzić do swoich klientów z propozycją ugody. Powód tego jest prosty – bank jest mniej stratny podpisując z kredytobiorcą ugodę niż przegrywając z nim w sądzie. W przypadku ugody, kredyt nie znika, a zmienia się tylko jego waluta – z franków na złotówki. Wielu frankowiczów, którzy nie chcą, nie mają czasu lub boją się wchodzić z bankiem na ścieżkę sądową, decyduje się podpisać taką ugodę. Warto jednak mieć na uwadze, że szacuje się, iż ugoda frankowa to zwykle tylko 30% tego, co można uzyskać na ścieżce sądowej. Oczywiście, każda oferta ugodowa banku jest inna, dlatego zawsze należy ją przeanalizować w kontekście danego przypadku, najlepiej ze specjalistą z zakresu kredytów i finansów.