U młodych ludzi często lekceważy się objawy choroby. Dziwne zachowania zwala się na okres dojrzewania. Rodzice i nauczyciele często myślą, że dziecko się buntuje lub po prostu jest niegrzeczne, nie zauważając, że ma ono jakiś problem. Objawy depresji u dzieci mogą być zupełnie inne niż u dorosłych. Dziecko robi się drażliwe, agresywne. Czasami przestaje się uczyć, co wcale nie jest oznaką lenistwa. Dochodzą do tego objawy psychosomatyczne na przykład bóle brzucha, nudności, kołatanie serca, osłabienie, które kojarzone są z okresem dojrzewania. Inne objawy młodzieńczej depresji to: nadużywanie alkoholu, uzależnienie od komputera/internetu, smutek, nadwrażliwość, myśli samobójcze. Często wśród młodych osób występuje samookaleczanie się. Robią to, kiedy czują samotność lub brak akceptacji, przynosi im to chwilową ulgę.
Jakie są więc przyczyny depresji u młodzieży?
Przede wszystkim to zmiana otoczenia, dziecko dorasta, pragnie, aby wszyscy uważali je za dorosłe. Realia są jednak inne. Młodzież ma również problem z hormonami oraz popędem seksualnym, co powoduje frustrację. Huśtawka hormonalna powoduje też rozchwianie emocjonalne. Wtedy w człowieku jest dużo emocji, najczęściej skrajnych. Ryzyko wystąpienia depresji potęgują: duży stres, traumatyczne przeżycia, przemoc w rodzinie, śmierć kogoś bliskiego lub przewlekłe choroby.
Problemy z depresją wśród młodych ludzi są coraz bardziej zauważalne. W Polsce odsetek samobójców poniżej 21 roku życia wzrósł gwałtownie w ostatnich latach. Nie jest to też kwestia środowiskowa. Chorują zarówno dzieci z patologicznych rodzin, jak i z bogatych domów. Dzieci bardziej wrażliwe mają niskie poczucie własnej wartości, nie ma różnicy więc z jakiego środowiska się wywodzą.
Niewielu decyduje się na leczenie depresji u psychologa młodzieżowego. Młodym ludziom kojarzy się to ze wstydem. Boją się, że ktoś uzna ich za słabych lub zdradzi ich sekret i staną się pośmiewiskiem w szkole. Nie jest też łatwo przyznać się rodzicom, że istnieje problem. Wielu rodziców bagatelizuje znaki dawane przez ich dzieci. Mówią, że im przejdzie jak dorosną lub, że to nie są prawdziwe zmartwienia. Prawdziwe problemy będą dopiero mieli z dorosłym życiu, kiedy trzeba będzie zarabiać na rachunki i utrzymanie. Tak więc środowisko nie zawsze jest pomocne. Takie dzieci powinny zgłosić się do pedagoga lub psychologa szkolnego, jednak również tam nie zawsze otrzymają właściwą pomoc. Jeżeli już uda się takiemu dziecku dostać na terapię, psycholog pomoże mu wyjść z tej sytuacji.
Dziecku potrzebna jest pomoc zmiany postrzegania samego siebie, zmiana złych schematów myślowych oraz wypracowanie pozytywnego postrzegania życia. Taką terapię powinno się kontynuować również po ustąpieniu objawów depresji.
Źródło: Grzegorzkurowski.pl - Psycholog prowadzący terapię dla młodzieży we Wrocławiu